Największym kłopotem wielu łazienek jest wilgoć. W szczególności problem dotyczy posiadaczy małych łazienek gdyż wystarczy tam tylko krótki prysznic by wilgotność powietrza osiągnęła tak wysoki poziom, że woda osadza się bezpośrednio na ścianach a nawet na suficie.

Bardzo często popełnianym błędem jest tylko usuwanie wierzchnich objawów pojawienia się pleśni, zalanie wszystkiego preparatami grzybobójczymi i uznanie sprawy za rozwiązanej. Po takim pozornym sukcesie problem może wrócić w 2-4 tygodnie. Do jego usunięcia trzeba zabrać się systemowo.

Przyczyna problemu wilgoci w łazience

Grzyby, w tym pleśnie, do rozwoju potrzebują bardzo wysokiej wilgotności. Jeśli nasycenie powietrza parą wodną nie będzie wystarczające, przestaną się one rozwijać. Bardzo wysoki poziom wilgoci pozwoli im z kolei na zupełnie nieskrępowany wzrost nawet w warunkach temperatury pokojowej chociaż zdecydowanie korzystniejsze są dla nich warunki cieplarniane. Pojawianie się wilgoci w łazienkach, zwłaszcza małych, nie jest niczym nadzwyczajnym i nic na to nie poradzimy. Nie da się wziąć prysznica albo kąpieli na sucho. Ważne jest by zawilgocenie szybko znikało a to gwarantuje odpowiedni przepływ powietrza.

Łazienki projektowane są zawsze tak by przepływ ten istniał i był wystarczający lecz w praktyce bardzo często jest on niewystarczający i co gorsza, dość często występują w nim różnego rodzaju blokady, czasami nawet umyślnie wytworzone przez nas. Jeśli w naszej łazience zamontowany jest system wentylacji grawitacyjnej (obecny przykładowo w blokach mieszkalnych) to warto zastanowić się czy nie przydałaby mu się aktywna pomoc zwiększająca wymianę powietrza. Bardzo przydatne są też ciśnieniowe wywietrzniki w oknach PCV montowane jako dodatek. Są tanie i skuteczne. Jeszcze inną pomocą dla łazienki będą odpowiednie kratki higrosterowane w drzwiach.

Pamiętać należy o tym, że drzwi łazienkowe muszą mieć odpowiedniej wielkości otwory wentylacyjne. Zastosowanie normalnych drzwi lub zasłonięcie otworów to zaproszenie dla pleśni. Pojawianie się pleśni w fugach miedzy płytkami to też bardzo często wina sposobu wykonania wykończenia łazienki. Niewłaściwe profile narożników, złe kąty, wadliwe sposoby mocowania armatury łazienkowej… To wszystko powoduje, że woda znajduje się w nieodpowiednich miejscach przez zbyt długi czas, co pozwala na rozwój problemu. Częstym błędem jest również wykorzystanie nieprawidłowych materiałów, które są wrażliwe na przedłużony kontakt z wilgocią.

Konieczna wymiana fug

Jeśli już pojawiła się w fugach pleść pod postacią czarnych lub zielonych przebarwień to nie pozostaje nam nic innego jak jej całkowite skucie. Alternatywą jest wykonanie czyszczenia powierzchni fug. Przeprowadza się to poprzez zdrapanie około 1/3 grubości fugi i impregnację preparatami grzybobójczymi przeznaczonymi specjalnie do łazienek.

Na tak przygotowaną powierzchnię nakłada się uzupełnienie fugi. Jest to jednak bardzo nie polecane gdyż nigdy nie można mieć pewności, że za 2-4 tygodnie plamy nie wrócą. W fugach zostają bowiem pojedyncze zarodniki, co w zupełności wystarcza do rozwoju problemu od środka fugi po raz kolejny. Można się na to decydować tylko jeśli przebarwienia mają charakter nielicznych punkcików.

Porządne skuwanie wykonujemy za pomocą dłutek do usuwania fug, które można zakupić w sklepach z materiałami budowlanymi i narzędziami. Trzeba przygotować się na żmudną pracę, przy której trzeba zachowywać daleko posuniętą precyzję. Jeden nieostrożny ruch i oprócz fug przyjdzie nam wymieniać płytki. Jedną za każdą pomyłkę.

Ważne jest staranne usunięcie resztek fug. Najlepiej zrobić to odkurzaczem z końcówką szczelinową. Kolejnym krokiem jest zastosowanie preparatów grzybobójczych. Nałożyć trzeba co najmniej dwie warstwy. Przed zakładaniem nowych fug zaleca się dodatkowo wykorzystanie preparatu zmniejszającego chłonność podłoża. W sprzedaży są specjalne fugi o podwyższonej odporności na nasiąkanie. Są one wyraźnie droższe od zwykłych i zazwyczaj salomonowym rozwiązaniem jest zastosowanie ich tylko w rogach pomieszczenia.

Spoiny bez grzybów

Oprócz fug trzeba koniecznie zająć się silikonowymi spoinami oraz wszelkimi uszczelniaczami wykorzystywanymi jako mocowanie dla wanien i umywalek. Są one bardzo często siedliskami zarodników pleśni i nawet jeśli nic na nich nie widać ale w fugach pleśń się pojawiła, możemy mieć pewność, że jest ona w nich obecna.

Na początku trzeba usunąć wszystkie stare substancje. Można to robić nożykiem lub specjalnym narzędziem do usuwania silikonów. Bywa to dość uciążliwe i czasami warto zakupić odpowiednie środki chemiczne. Trzeba jednak z nimi bardzo uważać gdyż są silnie żrące i mogą uszkodzić wyposażenie łazienki. W wyczyszczone i dokładnie (bardzo dokładnie!) osuszone miejsca nanosimy nowe silikony. Najlepiej takie, które oznaczone są jako odporne na grzyby.

Przejrzyj naszą galerię zdjęć aby zobaczyć nasze najpopularniejsze aranżacje łazienek. W celu uzyskania dodatkowych informacji, zadzwoń lub umów się na spotkanie. Jesteśmy wysoko oceniani przez naszych klientów, można dowiedzieć się o tym z referencji naszych klientów.